Dzień dobry!
Moi drodzy, ja tym razem po poradę - jakie kominy wybraliście do swoich domów? Byłam dziś na rozeznaniu i Pan wycenił mi dwa kominy dymowo - wentylacyjne firmy HOCH 8m o200 za 2165,00 zł szt - a potrzebuję taki komin x2.
Może macie coś godnego polecenia w niższej cenie? Czy może lepiej nie oszczędzać? Jakie są Wasze zdania?
Historia naszego fundamentu nadaje się już do jakiejś książki z cyklu "jak się budować i nie zwariować".
Firma, która zaczęła u nas już u nas nie pracuje. Same problemy z nimi od początku - od rozpoczęcia wykopu do wylania ław minęło... UWAGA! 54 dni! Mieli nabrane tyle robót, że nie wiedzieli w co mają ręce włożyć, więc na nasz malutki domek nie za bardzo starczało im czasu. Trzeba było ich zwolnić. Na ich miejsce wskoczyła inna firma, która raz raz się uwija z robotą, więc w przyszłym tygodniu skończymy stan 0.
Grunt pod fundamentem został wymieniony, na to ława z betonu B20. Wysmarowana została IZOHANEM EKO K1, na to papa podkładowa G200 4,00 mm.
Zewnętrzna i wewnętrzna strona wysmarowana Dysperbitem.
W poniedziałek zostanie położona na ścianie fundamentowej izolacja z IZOHANa WM, po wyschnięciu klejenie styroduru XPS 8cm. Poniżej pare zdjęć jak było, (co po drodze zostało zmienione poprzez złe wykonanie przez pierwszą firmę) i jak jest :)
Miesiąc po wykopie...
Wymiana gruntu. Niestety cały czas woda z jednego narożnika wypływała - zrobiony drenaż.
I nasz mały kierownik ♥
Cholera jasna szlag mnie zaraz trafi. Same niepowodzenia od początku. Firma zrobiła wykop 28.03, na drugi dzień mieli dalej robić. Niestety jak na złość spadł śnieg, więc wykop tak odkryty był sobie przez święta. No i zrobił się basen, wszystko rozmokło. Wyszło, że wymienić trzeba grunt - koszt dodatkowy 3200 zł za 100 ton piasku. Firma miała zjawić się we wtorek - nie było ich, w środę też ich nie było, a dziś dostałam rano telefon, że niestety, ale na działce jest tak mokro, że żaden sprzęt ciężki tam nie wjedzie żeby zrzucić piach...
Zrobiłam wszystko, aby firmie ułatwić pracę, zamówiłam 20 ton tłucznia, potem wpadłam na pomysł, żeby wjazd na budowę był krótszy ściągneliśmy ogrodzenie z tyłu działki i żeby sobie wjeżdżali od drogi wojewódzkiej. Oczywiście na tamten kawałek też zamowiłam im kruszbet, aby nie wpadali tam, ale oni nawet nie raczyli tego sobie rozgarnąć tylko chyba na oko stwierdzili, że to nie ma racji bytu.
Jak dowiedziałam się o dodatkowym koszcie w kwocie 3200 zł na wymiane gruntu zadałam firmię ważne pytanie czy szukali gdzieś taniej. Odpowiedzili, że to jest najtaniej. Obok swojej działki jest również sprzedaż piachu i z ciekawości zadzwoniłam i się zapytałam o cenę: całość z transportem za 100 ton piachu: 1600 zł. Próbuję się teraz dodzwonić do tej firmy skąd miał być piasek za 3200 zł i zweryfikować czy to aby na pewno tyle kosztuje, coś mi się wydaję, że firma zaczyna sobie ecieć w balona. Czy też mieliście takie nie przyjemne sytuacje?
Wszyscy zyczyli cierpliwości... Mi się już skończyła.
Ale przynajmniej teraz lekko mi ulżyło.
A więc dziś się zaczęło. Wykopali dziurę no i czekamy do jutra. Przy wykopie pokazała się woda, teraz się zastanawiamy - czy to woda z ziemi, czy rano zastaniemy basen. Miejmy nadzieje, że to nie wody gruntowe, które ogólnie przy badaniu geotechnicznym nie zostały stwierdzone. W takim bądź razie jutro się wszystko okaże. Grunt to glina piaszczysta, czy ta ziemia z wykopu do czegoś będzie potrzebna czy cała do wywiezienia?
Komentarze